A A A A

Kawały o polityce, sejmie, politykach

Maliniak zawsze przechwalał się kumplom z pracy, jaki to z niego światowy człowiek.
Popisywał się, że zna różnych sławnych ludzi.
Nikt mu oczywiście nie wierzył, ale pewnego razu przyjechał do ich zakładu Wałęsa.
Idzie przez teren fabryki, aż tu nagle zobaczył Maliniaka.
Zamachał do niego, wyściskali się, wycałowali.
Potem zamknęli się w pokoju i obalili parę piw.
Chłopaków trochę to zbiło z tropu, ale dalej nie wierzą we wszystko, co gada Maliniak.
Pewnego razu do Polski przyjechał Clinton.
Wszyscy stoją na ulicy, machają chorągiewkami.
Jedzie samochód Clintona i nagle zatrzymuje się.
Wysiada Bill i Hilary, podchodzą do Maliniaka, ściskają się jak starzy znajomi, wspominają jakieś stare dzieje, w końcu zapraszają go do limuzyny i odjeżdżają na bankiet.
No to już zupełnie załamało kumpli Maliniaka, ale dalej nie do końca mu wierzą.
Aż pewnego razu pojechali wszyscy z wycieczką do Rzymu, zobaczyć Papieża.
Stoją na placu Świętego Piotra i nagle Maliniak mówi:
- Ciągle mi nie wierzycie, to ja wam pokażę. Za chwilę wyjdę razem z Papieżem na balkon, pobłogosławi tłum na placu.
- Eeee, zalewasz Maliniak.
- No to zobaczycie.
I faktycznie poszedł gdzieś, a za chwilę patrzą, a na balkonie pojawia się Papież i Maliniak.
To już całkiem ich zgasiło, stoją i nic nie mówią.
W pewnej chwili podchodzi do nich wycieczka Arabów i przewodnik pyta łamaną angielszczyzna:
- Excuse me, panowie, czy moglybyszcie nam powiedzecz, czo to za faczet w białym kitlu sztoi na balkonie z Maliniakiem?
4.11
Lubi 4 osób
Odsmażony: ponad rok temu
Autor: alan





Podczas wizyty w Anglii Aleksander Kwasniewski został zaproszony na
herbatę do Królowej. Kiedy rozmawiali zapytał ja, jaka jest mocna strona
jej władzy? Królowa odpowiedziała, iz otacza się inteligentnymi ludźmi.
- Po Wasza Wysokość rozpoznaje, ze sa inteligentni? - spytał Kwasniewski.
- Coz, po prostu zadaje im odpowiednie pytania - odpowiedziała Królowa
- pozwól mi zademonstrować.
W tym momencie Królowa bierze słuchawkę i dzwoni do Tony"ego Blaira:
- Panie premierze, proszę opowiedzieć na następujące pytanie:
Pańska matka ma dziecko i pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono
Pańskim bratem ani siostra - kto to jest?
- Oczywiście to ja nim jestem.
- Doskonale - odpowiada Królowa - dziękuje bardzo i dobranoc.
Odkłada słuchawkę i mówi:
- Czy teraz już Pan rozumie, Panie Prezydencie?
- Tak. Jestem niezmiernie wdzięczny. Nie mogę się doczekać by zastosować ten sposob!!!
Po powrocie do Warszawy Kwasniewski decyduje poddać testowi
premiera - Leszka Millera. Wzywa go do Pałacu Prezydenckiego i pyta:
- Leszku, chciałbym Ci zadać jedno pytanie, Ok?
- Ależ oczywiście, nie krepuj się, jestem gotów...
- Posłuchaj, twoja matka ma dziecko i twój ojciec ma dziecko, ale
nie jest ono twoim bratem ani siostra - kto to jest?
Miller chrząka, kaszle i w końcu odpowiada:
- Czy mógłbym się zastanowić i wrócić z odpowiedzią?
Kwasniewski zgadza się i Miller wychodzi. Natychmiast zwołuje zebranie
klubu parlamentarnego SLD, po czym głowią się nad zagadka przez
kilkanaście godzin, ale nikt nie wpada na rozwiązanie. W końcu, w akcie
desperacji,Miller dzwoni do Korwina Mikke i przedstawia mu problem:
- Niech pan posłucha, jak to może być: pańska matka ma dziecko i
pański ojciec ma dziecko, ale nie jest ono Pańskim bratem ani siostra -
kto to jest? (Lebski z niego facet, myśli Miller, studiował cybernetykę, na
pewno znajdzie odpowiedz...)
Mikke odpowiada bez zastanowienia:
- To ja, oczywiście.
Uradowany Miller wraca biegiem do Pałacu Prezydenckiego, odnajduje
Kwasniewskiego i krzyczy:
- Mam, mam! Wiem kto to jest! To Janusz Korwin Mikke!!!
Na co Kwasniewski robiąc zdegustowana minę:
- Źle idioto!!! To Tony Blair !
3.83
Lubi 0 osób
Odsmażony: ponad rok temu
Autor: admin



Dowcipy online: 33
All online: 1272
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0637s, odsłon: , 08:54:49