Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebiera...

A A A A

Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczoru żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział, jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła.
Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca.
Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił, zapytała z dziką satysfakcją w głosie:
- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś?
- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów, i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, że facet, któremu pożyczyłem kostium, podobno bawił się nieziemsko...

Cofnij
4.21
Małżeństwo zostało zaproszone na bal przebierańców, jednak tego wieczoru żonę rozbolała głowa i nalegała, aby jej mąż poszedł sam. Długo się sprzeciwiał, ale w końcu uległ i poszedł.
<br>Żona położyła się do łóżka, jednak po godzinie obudziła się bez bólu głowy. Ponieważ jej mąż nie wiedział, jaki strój sobie kupiła, zdecydowała się pójść na zabawę i go poszpiegować. Szybko go tam wypatrzyła.
<br>Tańczył ze wszystkimi kobietami, całował po rączkach, szyjach, szeptał na uszko, podszczypywał, niby przypadkiem dotykał "tu i ówdzie". Ponieważ należała do zgrabnych osób, szybko została zauważona przez rozbawionego mężusia i poproszona do tańca.
<br>Spodziewała się niezłej zabawy, on przecież nie wiedział, że podrywa własną żonę. Po paru tańcach zaproponował jej "zwiedzanie pięterka", ona się zgodziła bez oporu (bo to przecież jej mąż...). Postawiła jednak warunek, że nie zdejmą masek z twarzy. Było im razem wspaniale, wręcz jak nigdy dotąd. Później ona szybko pobiegła do domu, żeby oczekiwać męża i zadać mu kilka pytań. Gdy już wrócił, zapytała z dziką satysfakcją w głosie: 
<br>- No i jak się bawiłeś skarbie? Dużo tańczyłeś? 
<br>- Nie tańczyłem ani razu i bawiłem się kiepsko. Spotkałem Zenka, Wieśka i Tadka, moich kolegów ze studiów, i całą noc graliśmy w pokera. Ale powiem ci, że facet, któremu pożyczyłem kostium, podobno bawił się nieziemsko...
Lubi 1 osób
Kawał dodany przezadmin

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony2 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (1493 znaków)
Kawał bez polskich liter (1493 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 26
All online: 210
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0138s, odsłon: , 14:26:32