Dziki Zachód. W samo południe. Żar leje się z ...

Kategorie: O kowbojach
A A A A

Dziki Zachód. W samo południe. Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed saloonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce.
Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
- Po co pocałowałeś konia w dupę?!
- Usta mi popękały - odpowiada kowboj.
- Taki całus nawilża usta?
- Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.

Cofnij
3.72
Dziki Zachód. W samo południe. Żar leje się z nieba, wszędzie kurz z pustynnej prerii. Kowboj wjeżdża do niedużego miasteczka. Zeskoczywszy z konia przed saloonem, podchodzi do szkapy, podnosi ogon i całuje w to miejsce, dokąd nigdy nie przedostaje się słońce.
<br>Staruszek, siedzący przed zakładem fryzjerskim, krzyczy w szoku:
<br>- Po co pocałowałeś konia w dupę?!
<br>- Usta mi popękały - odpowiada kowboj.
<br>- Taki całus nawilża usta?
<br>- Nie, powstrzymuje od ich oblizywania.
Lubi 0 osób
Jeszcze nikt nie dodał Dowcipu do ulubionych, bądź pierwszy
Kawał dodany przezadmin

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony2 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (509 znaków)
Kawał bez polskich liter (509 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 74
All online: 935
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0119s, odsłon: , 16:42:57