Dwóch znanych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku.
Pewnego dnia spotykają się w windzie.
Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje się świetnie i podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy wyglądać tak dobrze?
- To pan ich słucha?