Wieczorem pod latarnią stoi pijany gość i krzyc...

A A A A

Wieczorem pod latarnią stoi pijany gość i krzyczy:
- Otwieraj!
Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi.
Na to gość:
- Żona mnie do domu nie chce wpuścić! - i dalej się awanturuje.
- Niech pan poczeka, ja to załatwię - Halo! Milicja! Proszę otworzyć!
Cisza...
- Halo! Milicja! Otwierać!
Cisza...
- Niech pani nie udaje! Przecież widzę, ze się świeci!

Cofnij
3.29
Wieczorem pod latarnią stoi pijany gość i krzyczy:
<br>- Otwieraj!
<br>Podchodzi do niego milicjant i pyta o co chodzi.
<br>Na to gość:
<br>- Żona mnie do domu nie chce wpuścić! - i dalej się awanturuje.
<br>- Niech pan poczeka, ja to załatwię - Halo! Milicja! Proszę otworzyć!
<br>Cisza...
<br>- Halo! Milicja! Otwierać!
<br>Cisza...
<br>- Niech pani nie udaje! Przecież widzę, ze się świeci!
Lubi 1 osób
Kawał dodany przezaryur10

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony1 444 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (411 znaków)
Kawał bez polskich liter (411 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 56
All online: 894
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0036s, odsłon: , 08:18:11