Wchodzi babcia do kościoła z dzieckiem i mówi:
- kochanie to święte mieście i trzeba być cicho.
- dobrze babciu.
Zaczyna się msza wszyscy śpiewają a bobas na to wstaje i tańczy.
Babka go wyprowadza i mówi:
- Co ty niemądry to miał być bregdens?
- To co babciu wchodzimy i powtarzamy?