W szkole na lekcji matematyki
-proszÄ™ Pani, jakÄ… mam ocenÄ™ na koniec? - pyta Jasiu
-1 a co?- mówi nauczycielka
-chciałem się spytać czy mogła by mi Pani ją zmienić na 2
-nie bo oceny już są wystawione i nawet gdyby przyjechał prezydent błagając o zmianę oceny to bym jej nie zmieniła
-to zadzwonimy po papieża