W supermarkecie Jaś i jego ojciec stoją w kolejce do kasy.
Przed nimi stoi bardzo gruba pani.
- Tato! Widzisz tą panią? Ale słonica!
- Ucisz się! - czerwieni się tata - to nieładnie tak mówić!
W tym momencie u kobiety zadzwonił telefon komórkowy.
- A widzisz! Miałem rację! - wykrzykną Jaś - nawet trąbi!