W przedziale w pociągu siedzą trzy osoby: gentelmen, dama oraz facet który wygląda jak siedem nieszczęść, na wpół pijany, zarośnięty, typowy lump, który dodatkowo ucina sobie drzemkę.
Gentelmen zabawia damę zagadkami, typu co to jest.
W pewnym momencie gentelmen zadaje pytanie:
- Co to jest, wchodzi i wychodzi z dziurki?
Dama zastanawia się, na twarzy robi się czerwona i wtedy odzywa się facet:
- To jest ch*j!
Getelmen zaniemówił, dama posowiała, chwila ciszy, w końcu gentelmen się odzywa:
- To jest mysz, proszę pana.
- Mysz? W piździe?