Tygrys przychodzi do sklepu hipopotama i węża, pyta się.
- Są narkotyki?
- Nie ma.
Na następny dzień to samo, aż po czwartym dniu pytań tygrysa hipopotam mówi do węża:
- A może jeśli on tak chce te narkotyki to załatwmy mu je.
Na następny dzień przychodzi tygrys i pyta się:
- Są narkotyki
- Tak
- Wpadliście jestem z FBI