Przyjeżdża kierownik na budowę. Patrzy, a tam ...

Kategorie: O budowlańcach
A A A A

Przyjeżdża kierownik na budowę.
Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na jakieś 100 m.
Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i wrzeszczy:
- K**wa, to przecież jest latarnia!

Cofnij
3.84
Przyjeżdża kierownik na budowę.
<br>Patrzy, a tam wielki dół o średnicy 10 m i głęboki na jakieś 100 m.
<br>Zagląda do niego i stwierdza, że na samym dole świeci się wielka żarówa.
<br>- Co to ma być?! - pyta brygadzistę.
<br>- No jak to co? Wszystko zgodnie z rysunkami! - odpowiada ten, pokazując papiery.
<br>Inspektor bierze rysunek, odwraca go o 180 stopni i wrzeszczy:
<br>- K**wa, to przecież jest latarnia!
Lubi 1 osób
Kawał dodany przezBartolbay

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony3 278 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (433 znaków)
Kawał bez polskich liter (433 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 27
All online: 164
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0025s, odsłon: , 03:11:20