Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. RozglÄ...

Kategorie: O blondynkach
A A A A

Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!

Cofnij
3.88
Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego.
<br>Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy:
<br>- Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany.
<br>Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi:
<br>- Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy!
Lubi 1 osób
Kawał dodany przezmikołaj

Dowcip został dodany245 dni temu
i od tej pory został wyświetlony1 889 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (401 znaków)
Kawał bez polskich liter (401 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 11
All online: 167
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0069s, odsłon: , 02:31:40