Przez las biegnie króliczek i widzi liska siedzącego i palącego jointa. Króliczek podbiega i strzela go z liścia mówiąc: co ty robisz? nie psuj sobie zdrowia chodź lepiej razem pobiegamy. Lisek się ogarnął i tak biegną we dwójkę. Po chwili widzą niedźwiedzia, który daje w nosa "pyła". Króliczek nie myśląc długo podbiega i wypala niedźwiedziowi sowitego liścia krzycząc: Niedźwiedź pojebało cię? taki duży i tak głupi, nie niszcz sobie zdrowia chodź lepiej razem pobiegamy. I tak biegną we trójkę by po chwili zobaczyć lwa który już przyszykował strzykawkę i aplikuje sobie "kompot" tak więc króliczek wypalił mu liścia na co Lew nie pozostając dłużny wygarnął ostrą bombę króliczkowi co sprawiło, że króliczek padł jak rażony piorunem. Lisek i niedźwiedź podchodzą wystraszeni do Lwa i mówią: Lew słuchaj dlaczego to zrobiłeś przecież króliczek chciał dobrze żebyś się nie truł i dołączył do nas i zaczął z nami biegać. Na to Lew: Taaaaa zawsze tak pier**li po "kwasie"!!!!...