Pewien biznesmen miał trafić do więzienia.
Bał się, że stanie się obiektem pożądań swoich współwięźniów, więc spytał się swojego adwokata co ma zrobić, aby tego uniknąć.
- Jak wejdziesz do celi powiedź: "Dawaj szluga dla pasera, bo Cię paser sponiewiera" i wtedy wszyscy będą Ci posłuszni.
Jak usłyszał tak zrobił.
Wchodząc do celi powiedział "Dawaj szluga dla pasera, bo Cię paser sponiewiera".
Chwila niepewności, ale już za chwilę wyciągają się ku niemu łapska z papierosami.
Tylko jedna skulona osoba w kącie nie zareagowała.
Już pewny siebie powiedział:
- A Ty czego nie częstujesz, coś Ci k**wa nie pasuje?
- Ja nie częstuję, bo ja tu jestem cwelem
- Tak? To zapamiętaj sobie cwaniaczku. Od dzisiaj JA tu jestem cwelem.