Pani Nowak zepsuła się zmywarka, więc zadzwoniła do hydraulika. Okazało się, że może przyjechać tylko w dniu, w którym ma ona ważne spotkanie. Zostawiła mu więc instrukcje:
-Klucze zostawię pod wycieraczką. Rachunek niech pan położy na stole w kuchni. Niech się pan nie boi psa, jest oswojony, tylko pod żadnym pozorem niech pan nie rozmawia z papugą!
Hydraulik przychodzi. wszystko jest w porządku. Pies jest ogromny, ale spokojnie obserwuje pracę. Za to papuga przeklina, obrzuca go wyzwiskami, rzuca w niego orzechami i tłucze się po klatce. W końcu nie wytrzymał i krzyknął:
-Zamknij się głupie ptaszysko!
Na to papuga:
-Bierz go, Pluto!