Krystyna przegląda kobiecą prasę.
Nagle z przerażeniem zrywa się z fotela i biegnie do męża:
- Kochanie, czy Ty wiesz ile trzeba biegać, żeby spalić jednego pączka?
Stefan leniwie odrywa wzrok od telewizora, a gębę od piwa:
- Ty stara, a po jakiego diabła palić pączki?