Jedna z blondynek kupuje nowe mieszkanie i zaprasza do niego swoją koleżankę, też blondynkę i mówi:
- Mam tu taki fajny przycisk. Jak pstrykam to raz jest światło, a raz go nie ma.
Obie blondynki przyglądają się z zaciekawieniem nowemu zjawisku.
Nagle jedna zadaje pytanie:
- A gdzie to światło jest, jak go nie ma?
- Choć, to ci pokażę.
Udaje się do kuchni, otwiera drzwi lodówki i mówi:
- Tu się chowa.