Idzie pijak obok płotu i walnął głową w wystającą gałąź, wiec zdenerwowany poszedł do domu i pyta żony:
- gdzie piła?
Ona odpowiada:
- ja nie piła.
Pyta ponownie:
- gdzie piła? (zdenerwowany)
Ona na to:
- ja nie piła.
Pyta:
- gdzie piła (podirytowany)
Odpowiada:
- u sąsiada.
Pyta:
- to czemu dała?
Odpowiada:
- bo piła.