- Halo?
- Cześć maleńka, tu tatuś, daj mi mamusie.
- Tatusiu, mamusia jest na górze w sypialni z wujkiem Frankiem.
- Ależ córeczko, nie masz żadnego wujka Franka.
- Nieprawda, mam i jest teraz z mamusia w sypialni.
- Ok, no cóż....posłuchaj uważnie, chcę, żebyś cos dla mnie zrobiła. Dobrze?
- Dobrze tatusiu.
- Idź na górę do sypialni, zapukaj do drzwi i powiedz, że tata właśnie parkuje przed domem...
Chwilkę później:
- Już zrobiłam
- I co się stało?
- Mama bardzo się przestraszyła, wyskoczyła z łóżka bez ubrania i zaczęła biegać po pokoju i krzyczeć, a potem potknęła się o dywan i wypadła przez okno i leży nieżywa.
- Boże, a wujek Franek?
- On też wyskoczył z łóżka bez ubrania i krzyczał i w końcu wyskoczył przez okno, ale to z drugiej strony, i wskoczył do basenu. Ale tatusiu, tam nie było wody, miałeś napełnić go w zeszłym tygodniu i zapomniałeś. No i wujek upadł na dno i też jest nieżywy.
Bardzo długa chwila ciszy, aż wreszcie :
- Hmm, ja nie mam basenu. Czy to na pewno numer 555-67-89?