Faceta przyparło i musiał iść do ubikacji.
Staje przed muszlą, a tam pajączek zjeżdża na nitce i mówi:
- Cześć!
Facet zbaraniał.
Pająk a ludzkim głosem gada, co jest?
No ale nic odpowiada:
- No, cześć.
- Masz młotek? - pyta pajączek
Młotek, jaki młotek kurna?
Gostek zdurniał się:
- Nie...
- No to cześć - i pająk zniknął.
Na drugi dzień to samo.
Na trzeci facet sobie myśli :
- Nie, no teraz wezmę młotek i zobaczymy co zrobi.
Schował młotek za pazuchę i idzie do kibla.
Pająk zjeżdża:
- Cześć!
- Cześć!
- Masz młotek!
- Mam! - i wyciąga zadowolony młotek.
- No to cześć!