Dwóch skazańców siedzi w więzieniu.
Jeden pyta drugiego:
- Za co siedzisz?
- Napadłem na bank z bronią w ręku, zastrzeliłem dwóch ochroniarzy, i ukradłem samochód. A ty za co siedzisz?
- Za kurÄ™?
- Jak to?
- Bo cholera wpadła do ogródka, kopała kopała aż teściową odkopała.