Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywl...

A A A A

Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna.
- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
Druga na to:
- O panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
Mądry król nie wahał się ani chwili:
- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!

Cofnij
3.58
Dwie kobiety przyszły do króla Salomona i przywlekły za sobą młodego człowieka.
<br>- Ten młody człowiek zgodził się ożenić z moja córką! - powiedziała jedna.
<br>- Nie! Zgodził się ożenić z moją córką! - zakrzyknęła druga.
<br>I zaczęły się kłócić, aż król Salomon poprosił o ciszę.
<br>- Przynieść mi największy miecz - powiedział - Trzeba przeciąć go na pół. Każda z was dostanie po połowie!
<br>- Brzmi nieźle - powiedziała pierwsza kobieta.
<br>Druga na to:
<br>- O panie, nie przelewaj niewinnej krwi. Niech inna kobieta go poślubi.
<br>Mądry król nie wahał się ani chwili:
<br>- Facet musi poślubić córkę pierwszej kobiety - zawyrokował.
<br>- Ale ona chciała przeciąć go na dwie części! - wykrzyknął dwór króla.
<br>- Właśnie dlatego widać - powiedział mądry król Salomon - że to jest prawdziwa teściowa!
Lubi 5 osób
Kawał dodany przezMisia

Dowcip został dodany23 dni temu
i od tej pory został wyświetlony4 028 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (885 znaków)
Kawał bez polskich liter (885 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 32
All online: 202
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0028s, odsłon: , 15:47:53