Do szkoły Jasia ma przyjść sanepid.
Każde dziecko miało powiedzieć słowo na "k".
W końcu przyszedł ten dzień.
Pan z sanepidu pyta jakieś dziecko o słówko, a one odpowiada koń.
Potem drugie mówi kompas.
Aż w końcu Jasiu mówi kamień, ale k**wa wyjebany w kosmos.