Do 82 letniej damy dzwoni do drzwi policjant:
- Pani nas telefonicznie poinformowała, że w mieszkaniu naprzeciw pani mieszkania, biegają ludzie na golasa, proszę mnie puścić do okna.
Policjant podszedł do okna patrzy, patrzy i mówi:
- Ale ja nic takiego nie widzę.
- Ach, tak to pan nic nie zobaczy, pan musi się najpierw wdrapać na szafę.