Diabeł złapał Polaka, Rosjanina i Niemca.
Powiedział im, że mają pokazać swoje ulubione auta.
Polak przyjeżdża Fiatem 126p.
Niemiec Ferrari.
Ruska nie ma.
Diabeł powiedział, że nic nie szkodzi i zaczynają bez niego.
Powiedział, że ich wypuści jak rozwalą auto jednym kopniakiem.
Polak kopie rozpadającego się Fiata - szczątki leza na ziemi.
Niemiec kopie - nic. Zaczyna płakać.
Nagle zaczął się śmiać.
-Dlaczego się śmiejecie?
-Bo Rusek czołgiem jedzie!