- Daj pan dwa złote człowiekowi w potrzebie- żebrze bezdomny.
- Jaką mam pewność, że nie kupisz za to wódki?- powątpiewa przechodzień.
- Ja w ogóle nie piję!- zapewnia żebrak.
- To pewnie wydasz na papierosy?
- Skądże znowu!? Ja przecież nie palę.
- W takim razie przepuścisz na hazard? - przechodzień nie ustępuje.
- Nigdy nie uprawiałem żadnych gier hazardowych.
- Słuchaj, w takim razie dam ci nie dwa ale dwieście złotych, pod warunkiem, że pójdziesz za mną do mojej żony! - proponuje przechodzień.
- Ale po co?
- Bardzo chciałbym jej pokazać, jak wygląda człowiek, który nie pije, nie pali i nie gra w pokera!