Home
Kartki
Tapety
Dowcipy
Życzenia
Opisy
SMSy
Sennik
w Kinach
Konkursy
Filmiki
Gry
Teledyski
Rozmówki
Społecz.
Puzzle
Forum
Online:
800
Dowcipy online:
49
Wszystkie kawały
Moje ulubione
Moje dodane
Poczekalnia
Drukuj
Dodaj kawał
Stwórz obrazek z kawałem
Kawały które lubi
Szymoon07
Kategorie ulubionych
Pokaż wszystkie
(69)
Inne
(7)
O alkoholu
(2)
O babci
(1)
O babie
(1)
O blondynkach
(5)
O duchownych
(2)
O dziadku
(1)
O facetach
(3)
O Jasiu
(7)
O jedzeniu
(2)
O kelnerach
(1)
O kierowcach
(3)
O Kowalskim
(2)
O laskach
(4)
O lekarzach
(7)
O matematykach
(1)
O małżeństwie
(9)
O mężach
(7)
O nauczycielach
(5)
O Niemcach
(1)
O pijakach
(1)
O piłkarzach
(1)
O Polaku
(1)
O policjantach
(5)
O polityce
(2)
O rodzicach
(1)
O rolnikach
(1)
O Ruskich
(3)
O studentach
(3)
O szefie
(4)
O teściowej
(3)
O uczniach
(1)
O wariatach
(1)
O wędkarzach
(1)
O więźniach
(2)
O wojsku
(3)
O zajączku
(2)
O żonach
(10)
O żołnierzach
(1)
O zwierzątkach
(7)
O złodziejach
(1)
O złotej rybce
(1)
Religijne
(2)
Rozmowy telefoniczne
(2)
W restauracji
(1)
Z przekleństwami
(2)
A
A
A
A
Poukładaj według:
Nowe
Najlepsze
Fanów
Wejść
Długość kawału:
Wszystkie
do 100
do 180
powyżej 180
Kawały które lubi
Szymoon07
wstecz
1
2
3
4
5
...
9
następna
O kierowcach
Religijne
O duchownych
Pod bramą do raju stoją: ksiądz i kierowca autobusu.
Oboje pukają do bramy raju.
Otwiera im Piotr i pyta:
-co żeście robili w życiu oraz zrobili, że chcecie wejść do nieba? Na to kierowca autobusu:
-no ja jeździłem autobusem i rozwoziłem ludzi.
Potem ksiądz:
-ja byłem księdzem i odprawiałem msze ku chwale niebu.
Święty Piotr pomyślał chwilę i odpowiada:
-ty kierowco witaj w niebie bo twoje czyny zostały zważone a były dobre, a ty księże idź do czyśćca na kilka lat.
Na to ksiądz zaczął się rzucać i burzyć mówiąc:
=jak to ja dla chwały wiary służyłem a ten tylko se jeździł i dostaje się zamiast mnie do nieba?
Święty Piotr odpowiada:
-tak właśnie on. Jak ty dawałeś kazania to wszyscy spali w kościele a jak on prowadził autobus to wszyscy zaczynali się modlić!
4.25
Lubi
10
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Prospector
O szefie
W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów:
- Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
- Owszem.
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć.
- Młoda, ładna?
- Taka sobie, niczego.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko.
4.17
Lubi
2
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
guru
O małżeństwie
Kazik od zawsze robił to co lubił: całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał.
Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku? I kim do cholery jesteś?
- To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie dodał.
- Że co? Twierdzisz, że jestem martwy? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!
- To nie takie proste. Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie.
Kazio pomyślał przez chwilę i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące.
Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- Chcę powrócić jako kura - odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury.
Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje.
Wtedy podszedł do niego kogut.
- Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr. Jak ci się podoba bycie kurą?
- No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje
- Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko
- Jak mam to zrobić?
- Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił.
Nagle chlus i jajko było już na ziemi.
- Łoł to było zajebiste - powiedział Kazik.
Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo.
Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony:
- Kazik co ty robisz? Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!
4.17
Lubi
9
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
RoBoCoP
O mężach
O żonach
O małżeństwie
Ty co kupiłeś żonie na urodziny?
-Perły.
O to się wykosztowałeś!
-No, cztery skubana wypiła!
4.22
Lubi
2
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
O laskach
O policjantach
O blondynkach
Policjant zatrzymuje blondynkę za przekroczenie prędkości.
-Dzień dobry. Widzi pani, co to jest? (pokazuje na radar)
-Dzień dobry. Nie. Co to? Suszareczka?
-He he he. Nie, proszę pani. To jest radar. I co my tu mamy? Widzi pani te cyferki?
-140. Widzę.
-No właśnie. Prawo jazdy proszę i dowód rejestracyjny samochodu.
-Nie mam.
-Jak to pani nie ma?
-No, bo widzi pan, tak to wszystko się dzisiaj szybko działo...i ten samochód nie jest mój.
-Jak to nie pani?
-No tak, ukradłam go. Bo jak zabiliśmy tamtą kobietę, to trzeba było jakoś pozbyć się zwłok, a ja nie chciałam brudzić swojego auta, więc ukradłam to i zapakowałam zwłoki do bagażnika. I teraz tak szybko jadę, żeby jak najszybciej pozbyć się ciała.
-To ma pani na dodatek trupa w bagażniku?! Proszę wysiąść, ręce na maskę i nie ruszać się!
Policjant dzwoni po wsparcie:
-Mam tu trupa w bagażniku, kradzież samochodu i przekroczenie prędkości.
Za chwilę cała ekipa z ostrą bronią.
Dowodzący podchodzi do kobiety:
-Ma pani jakieś dokumenty?
-Mam, ale w samochodzie w skrytce. Mogę wyciągnąć?
Po czym sięga do skrytki, podaje dokumenty, prawo jazdy i dowód rejestracyjny samochodu. Wszystko w największym porządku.
-Jak to, to nie jest kradziony samochód?!
-Nie, skądże, to mój samochód.
-To proszę otworzyć bagażnik.
Blondynka otwiera bagażnik, a tam porządek, trójkąt ostrzegawczy na miejscu, koło zapasowe itp...
Dowódca zdezorientowany:
-No jak to, mamy zgłoszenie, że samochód kradziony, w bagażniku trup...
-...i co jeszcze naopowiadał, może że niby prędkość przekroczyłam?
4.32
Lubi
5
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
wera
Inne
-Co to jest absolutna starość?
-Kiedy wychodzisz z muzeum i uruchamia się alarm.
4.28
Lubi
5
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Kyuubi
O Ruskich
O studentach
Na uczelni medycznej w dawnym ZSRR student zdaje egzamin końcowy. Egzaminator pokazuje mu szkielet i pyta:
- Czyj jest to szkielet?
Student się zastanawia:
- Pies czy wilk?
- To szkielet psa - odpowiada.
- Dobrze, a ten?
Student myśli:
- Krowa albo żubr? Eee, skąd by mieli szkielet żubra?
- To szkielet krowy - odpowiada.
- Dobrze, no i ostatni szkielet.
- Choroba, człowiek albo małpa - zastanawia się student. - Chyba człowiek, ale pewien nie jestem.
- No słucham? - ponagla egzaminator.
- Kurcze jak powiem człowiek a to będzie małpa to się zbłaźnię - zastanawia się nadal student.
Denerwujący się egzaminator podpowiada:
- No, o czym uczyliście się przez pięć lat?
Zdumiony student:
- Niemożliwe!!! Lenin???
4.28
Lubi
4
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
tytus
O rodzicach
Syn piłkarza wraca z zakończenia roku.
-Tato mój kontrakt z 4 klasą został przedłużony o rok.
4.27
Lubi
1
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
wstecz
1
2
3
4
5
...
9
następna
Ostatnio na stronie
Zobacz więcej..
Najwięcej dodali
admin
Dodanych: 665
Anonim
Dodanych: 343
tomek
Dodanych: 162
maniak
Dodanych: 124
guru
Dodanych: 123
Dowcipy online:
49
All online:
800
Zalogowanych:
0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0041s, odsłon: , 09:03:54