Home
Kartki
Tapety
Dowcipy
Życzenia
Opisy
SMSy
Sennik
w Kinach
Konkursy
Filmiki
Gry
Teledyski
Rozmówki
Społecz.
Puzzle
Forum
Online:
1461
Dowcipy online:
132
Wszystkie kawały
Moje ulubione
Moje dodane
Poczekalnia
Drukuj
Dodaj kawał
Stwórz obrazek z kawałem
Kawały które lubi
Szymoon07
Kategorie ulubionych
Pokaż wszystkie
(69)
Inne
(7)
O alkoholu
(2)
O babci
(1)
O babie
(1)
O blondynkach
(5)
O duchownych
(2)
O dziadku
(1)
O facetach
(3)
O Jasiu
(7)
O jedzeniu
(2)
O kelnerach
(1)
O kierowcach
(3)
O Kowalskim
(2)
O laskach
(4)
O lekarzach
(7)
O matematykach
(1)
O małżeństwie
(9)
O mężach
(7)
O nauczycielach
(5)
O Niemcach
(1)
O pijakach
(1)
O piłkarzach
(1)
O Polaku
(1)
O policjantach
(5)
O polityce
(2)
O rodzicach
(1)
O rolnikach
(1)
O Ruskich
(3)
O studentach
(3)
O szefie
(4)
O teściowej
(3)
O uczniach
(1)
O wariatach
(1)
O wędkarzach
(1)
O więźniach
(2)
O wojsku
(3)
O zajączku
(2)
O żonach
(10)
O żołnierzach
(1)
O zwierzątkach
(7)
O złodziejach
(1)
O złotej rybce
(1)
Religijne
(2)
Rozmowy telefoniczne
(2)
W restauracji
(1)
Z przekleństwami
(2)
A
A
A
A
Poukładaj według:
Nowe
Najlepsze
Fanów
Wejść
Długość kawału:
Wszystkie
do 100
do 180
powyżej 180
Kawały które lubi
Szymoon07
wstecz
1
...
3
4
5
6
7
...
9
następna
O więźniach
Do klienta w areszcie przychodzi adwokat.
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą.
- To najpierw mów pan tę złą.
- Niestety, ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni należą do pana.
- A ta dobra wiadomość?
- Cholesterol i cukier w normie.
4.24
Lubi
2
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
O żonach
O lekarzach
Pewien facet trochę już starszy, zaczynał mieć zaniki pamięci.
Kiedyś na spotkaniu z przyjaciółmi u niego w domu zaczął opowiadać, że teraz leczy się u takiego dobrego lekarza.
Na to goście, że też by chcieli i jak się ten lekarz nazywa:
- No właśnie miałem na końcu języka... pamiętacie może, był taki grecki poeta, w starożytności, taki ślepy...
- No był, Homer. To co, ten lekarz ma na nazwisko Homer?
- Nie, nie! On napisał taką epopeję, o tym jak Grecy się tłukli pod takim miastem w starożytności, które próbowali zdobyć.
- No tak, zdobywali Troję. To co, ten lekarz się jakoś podobnie nazywa? Albo mieszka na takiej ulicy?
- Nie, nie, nie! Tam był taki wódz, tych, no, Greków, taki główny.
- Agamemnon?
- O o o! No i on miał brata.
- Menelaosa. Ale co to ma wspólnego z lekarzem?
- Zaraz mówię. I tam był taki wódz trojański, który temu Mene... jak mu tam, uprowadził żonę.
- Aaaa, Parys! Ten lekarz nazywa się Parys?
- Nieeeee! Nie! Ta żona, co on ją uprowadził, to jak miała na imię?
- Helena.
- No właśnie, Helena! Helenkaaaaaaaaa - woła do żony w kuchni - jak się nazywa ten mój lekarz?
4.32
Lubi
14
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
majka
O Jasiu
O nauczycielach
- Nigdy nie należy całować zwierząt. W ten sposób mogą się przenosić groźne choroby - ostrzega pani na biologii.
- Jak to? Moja ciocia zawsze całowała swojego psa - wyrywa się Jasio
- No i co się stało?
- Zdechł.
4.13
Lubi
1
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
niunia
O matematykach
Co mówi matematyk żeby ktoś się od niego odczepił?
- odpierwiastkuj się ode mnie ty ilorazie niepażysty, bo jak cię zalgorytmuje to ci zbiór zębów wyjdzie poza nawias!
4.19
Lubi
3
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
lalunia2000
O Kowalskim
O szefie
O wojsku
Kowalski jak co dzień przyszedł spóźniony do pracy i zbiera ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant, jak się pan spóźniał?
- Dzień dobry, panie majorze.
4.35
Lubi
10
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
cukiereczek20
O lekarzach
O wariatach
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora, jakie stosują kryteria, aby zdecydować, czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie, czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, żeby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - odpowiedział gość. - Normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
4.3
Lubi
4
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
O mężach
O małżeństwie
O facetach
Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Podobno twój mąż leży w szpitalu, bo coś złamał.
- Tak. Przysięgę wierności małżeńskiej.
4.22
Lubi
7
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Domi i Kaśśś
O kierowcach
O policjantach
O duchownych
Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer.
Jednakże papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny.
Nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon.
Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą.
Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
- Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centralę przez radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...
4.3
Lubi
8
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Qshley
wstecz
1
...
3
4
5
6
7
...
9
następna
Ostatnio na stronie
Zobacz więcej..
Najwięcej dodali
admin
Dodanych: 665
Anonim
Dodanych: 343
tomek
Dodanych: 162
maniak
Dodanych: 124
guru
Dodanych: 123
Dowcipy online:
132
All online:
1461
Zalogowanych:
0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0042s, odsłon: , 10:26:26