Pani pyta w szkole:
- Kto był największym wodzem w bitwie pod Waterloo?
- Winnetou - pierwszy krzyczy JaÅ›.
- Jedynka Jasiu.
Następnego dnia pani zadaje to samo pytanie.
Jasiu znów pierwszy krzyczy:
- Napoleon!
- Dobrze Jasiu, piÄ…tka.
A Jasiu sam do siebie:
- Sorry Winnetou, business is business.