Home
Kartki
Tapety
Dowcipy
Życzenia
Opisy
SMSy
Sennik
w Kinach
Konkursy
Filmiki
Gry
Teledyski
Rozmówki
Społecz.
Puzzle
Forum
Online:
218
Dowcipy online:
38
Wszystkie kawały
Moje ulubione
Moje dodane
Poczekalnia
Drukuj
Dodaj kawał
Stwórz obrazek z kawałem
Kawały które lubi
sztabamacia
Kategorie ulubionych
Pokaż wszystkie
(82)
Antyreligijne
(1)
Czarny humor
(8)
Inne
(14)
O alkoholu
(1)
O Anglikach
(2)
O aptekarzach
(1)
O arabach
(2)
O babci
(1)
O bacy
(2)
O Chińczykach
(2)
O cyrku
(1)
O duchownych
(3)
O dupie
(2)
O dziadku
(3)
O dziewczynkach
(1)
O facetach
(5)
O Francuzach
(1)
O Jasiu
(9)
O Jezusie
(1)
O kelnerach
(3)
O kierowcach
(6)
O kochankach
(4)
O kontrolerach
(1)
O Kowalskim
(2)
O laskach
(1)
O lekarzach
(6)
O marynarzach
(2)
O małżeństwie
(3)
O mężach
(1)
O myśliwych
(1)
O nauczycielach
(1)
O Niemcach
(5)
O pijakach
(2)
O Polaku
(9)
O policjantach
(5)
O polityce
(4)
O psychologach
(1)
O rodzicach
(3)
O rolnikach
(1)
O Ruskich
(11)
O sąsiadach
(2)
O sędziach
(1)
O sportowcach
(1)
O starym
(1)
O szefie
(2)
O szkotach
(1)
O teściowej
(3)
O turystach
(1)
O Tusku
(1)
O uczniach
(1)
O wariatach
(4)
O więźniach
(1)
O wojsku
(2)
O zajączku
(1)
O żonach
(8)
O zwierzątkach
(9)
O złodziejach
(1)
Opowieści
(1)
Po góralsku
(1)
Religijne
(1)
Rozmowy telefoniczne
(3)
Śmieszne zagadki
(2)
W restauracji
(3)
Z przekleństwami
(2)
A
A
A
A
Poukładaj według:
Nowe
Najlepsze
Fanów
Wejść
Długość kawału:
Wszystkie
do 100
do 180
powyżej 180
Kawały które lubi
sztabamacia
wstecz
1
...
5
6
7
8
9
...
11
następna
O Ruskich
O alkoholu
Dwóch Rusków pije wódkę, dziesiąta flaszka, piętnasta, dwudziesta.
W końcu skończył się im alkohol, więc postanowili poszukać czegoś w okolicy, a że mieszkali blisko lotniska to właśnie tam zaczęli swoje poszukiwania.
W końcu jeden z nich znalazł dwie beczki z paliwem lotniczym.
Powąchał i mówi:
- Ty to pachnie jak wódka!
Drugi podszedł spróbował i mówi:
- Ty no, rzeczywiście..
Bez chwili zastanowienia, zabrali beczki i poszli do domu.
Następnego dnia rano dzwoni telefon.
- Halo ?
- Stary byłeś już w kiblu?
- Jeszcze nie, ale zaraz idę.
- Ty to lepiej mocno się trzymaj bo ja z Londynu dzwonię.
3.96
Lubi
11
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Tasman
O policjantach
Siedzi facet na ulicy obok kosza z pestkami z jabłek.
Podchodzi policjant i pyta:
-Co tam masz?
-Sprzedaję pestki z jabłek.
-A do czego służą?...
-Po zjedzeniu jednej człowiek staje się mądrzejszy.
-A po ile je sprzedajesz?
-15 zł za sztukę.
-Daj mi jedną.
Policjant zjadł pestkę, pomyślał i mówi:
-Poczekaj chwilę! Za 15 zł mogłem kupić kilka kilo jabłek i mieć z nich mnóstwo pestek zamiast jednej!
-Widzi Pan? Już poskutkowało.
-Rzeczywiście. Daj jeszcze dwie.
4.35
Lubi
3
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
O kelnerach
W restauracji
O facetach
W restauracji pan prosi o pączki, kelnerka przynosi, a facet do niej:
- Za te słodkie pączki całuje panią w rączki.
Chwile później znów woła kelnerkę i prosi o ciasteczka, kelnerka przynosi, a on do niej tak:
- Za te słodkie ciasteczka całuję panią w usteczka.
Po chwili ze stolika obok słychać:
- Panie, zamów, że pan wreszcie zupę!
4.34
Lubi
7
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Puśka23
O Kowalskim
O szefie
O wojsku
Kowalski jak co dzień przyszedł spóźniony do pracy i zbiera ochrzan od szefa:
- Był pan w wojsku, Kowalski?
- Byłem.
- I co tam panu mówił sierżant, jak się pan spóźniał?
- Dzień dobry, panie majorze.
4.35
Lubi
10
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
cukiereczek20
O lekarzach
O wariatach
Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora, jakie stosują kryteria, aby zdecydować, czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie, czy nie.
Ordynator odpowiedział:
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy, żeby opróżnił wannę.
- Aha, rozumiem - odpowiedział gość. - Normalna osoba użyje wiadra, bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.
- Nie - powiedział ordynator - normalna osoba pociągnęłaby za korek. Chce pan pokój z widokiem czy bez?
4.3
Lubi
4
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
O Jasiu
O dziadku
Przychodzi Jasio w odwiedziny do dziadka.
Nagle pod kominkiem spostrzegł skórę tygrysa.
Mówi do dziadka:
- Dziadku, dziadku, opowiedz mi jak to było z tym tygrysem!!
- Wybrałem się kiedyś do lasu. Wziąłem ze sobą strzelbę, tak na wszelki wypadek. Idę sobie, idę, wtem słyszę, a w krzakach czai się tygrys. No to ja PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu PACH, PACH, strzelam i uciekam, a on biegnie za mną i się ślizga. To ja znowu...
- Kurczę, dziadku - przerywa Jasio - ale Ty odważny... Ja to bym się od razu zesrał ze strachu!
- A jak myślisz bałwanie, na czym ten tygrys się ślizgał?!
4.33
Lubi
15
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
Adzia
O marynarzach
Inne
Młody pirat pyta starego pirata:
- Czemu masz drewnianą nogę?
- Kiedyś płynęliśmy i nagle podpłynął rekin i odgryzł mi nogę.
- A czemu zamiast prawej ręki masz hak?
- Zdobywaliśmy kiedyś inny statek i marynarz, z którym walczyłem, chlasnął mi dłoń szablą.
- A czemu nie masz jednego oka?
- Spojrzałem w górę i akurat mewa mi narobiła prosto w oko.
- Przecież od tego oka się nie traci.
- No tak... ale to był mój pierwszy dzień z hakiem zamiast ręki
4.33
Lubi
5
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
laska
O Ruskich
O sąsiadach
O Polaku
Rozmowy telefoniczne
O Chińczykach
Dzwoni dowódca wojsk armii chińskiej do USA i proponuje wojnę:
Witajcie Amerykanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Amerykanin: Na dzień dzisiejszy nie jest to możliwe, nasze wojska są w Iraku i Afganistanie, wiec ze względów ekonomicznych odpada, zadzwoń do Rosji myślę, że oni się zgodzą.
Chińczyk dzwoni do Rosji i zaczyna rozmowę w ten sam sposób:
Witajcie bracia Rosjanie, chcemy wypowiedzieć wam wojnę, co wy na to?
Rosjanin: W obecnych czasach nie ma takiej możliwości, u nas cięgle niewyjaśniona jest sytuacja z Gruzją i Czeczenią, wiec o nowych konfliktach zbrojnych nie ma mowy.
Chińczyk: To z kim wreszcie możemy walczyć?
Rosjanin: Dzwon do Polski!!!
Chińczyk: Gdzie? Do Polski? A co to za kraj?
Rosjanin: To nasi sąsiedzi, bardzo waleczny naród, około 40 mln ludności, z bogata historia wojenna. Oni na pewno wam nie odmówią.
Chińczyk dzwoni do Polski i rozpoczyna rozmowę:- Witajcie, dzwonie z Chin. My Chińczycy chcemy wypowiedzieć wam wojnę!
Polak: Nam, Polakom?
Chińczyk:- Tak, wam Polakom
Polak: A ile was jest?
Chińczyk: 3 mld
Polak: Ile?
Chińczyk: 3 mld.
Uśmiecha się Chińczyk (i myśli: "Już pękają!")
Polak:- O, k**wa, człowieku! gdzie my was będziemy chować?
4.31
Lubi
1
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
admin
wstecz
1
...
5
6
7
8
9
...
11
następna
Ostatnio na stronie
Zobacz więcej..
Najwięcej dodali
admin
Dodanych: 665
Anonim
Dodanych: 343
tomek
Dodanych: 162
maniak
Dodanych: 124
guru
Dodanych: 123
Dowcipy online:
38
All online:
218
Zalogowanych:
0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0054s, odsłon: , 22:58:19