Home
Kartki
Tapety
Dowcipy
Życzenia
Opisy
SMSy
Sennik
w Kinach
Konkursy
Filmiki
Gry
Teledyski
Rozmówki
Społecz.
Puzzle
Forum
Online:
173
Dowcipy online:
20
Wszystkie kawały
Moje ulubione
Moje dodane
Poczekalnia
Drukuj
Dodaj kawał
Stwórz obrazek z kawałem
Kawały które lubi
smieszek1999
Kategorie ulubionych
Pokaż wszystkie
(104)
Antyreligijne
(5)
Czarny humor
(25)
Inne
(2)
O alkoholu
(1)
O aptekarzach
(1)
O babci
(2)
O babie
(1)
O bacy
(3)
O biznesmenach
(1)
O blondynkach
(3)
O budowlańcach
(6)
O chłopcach
(2)
O duchownych
(7)
O dziadku
(1)
O dziewczynkach
(1)
O facetach
(6)
O Hitlerze
(3)
O Jasiu
(20)
O Jezusie
(1)
O kierowcach
(2)
O kochankach
(6)
O kontrolerach
(1)
O Kowalskim
(1)
O Kubicy
(1)
O laskach
(2)
O lekarzach
(6)
O marynarzach
(1)
O małżeństwie
(6)
O mężach
(7)
O motocyklistach
(1)
O nauczycielach
(7)
O Niemcach
(1)
O pijakach
(3)
O Polaku
(2)
O policjantach
(6)
O rodzicach
(9)
O rolnikach
(1)
O Ruskich
(3)
O sąsiadach
(1)
O sportowcach
(1)
O starej
(13)
O studentach
(1)
O Świętym Mikołaju
(1)
O szefie
(4)
O szkotach
(1)
O teściowej
(5)
O uczniach
(2)
O wędkarzach
(1)
O zajączku
(2)
O zakonnicach
(1)
O żonach
(8)
O zwierzątkach
(6)
O złodziejach
(1)
Po góralsku
(1)
Religijne
(2)
Śmieszne zagadki
(3)
Z przekleństwami
(5)
Przejdz do Kategorii
'
O szefie
'
A
A
A
A
Poukładaj według:
Nowe
Najlepsze
Fanów
Wejść
Długość kawału:
Wszystkie
do 100
do 180
powyżej 180
Kawały które lubi
smieszek1999
z kat. O szefie
O szefie
Antyreligijne
Na korytarzu pewnej firmy stoi pracownik przy niszczarce do dokumentów.
Podchodzi do niego dyrektor z dokumentem w ręku.
Na tym dokumencie pełno pieczątek i kilka podpisów.
Dyrektor mówi do pracownika:
- Wie pan, wstyd się przyznać, ale ja nie bardzo wiem, jak się to obsługuje. Czy mógłby mi pan pokazać, jak to działa?
- Ależ oczywiście, panie dyrektorze!
Pracownik wziął dokument z ręki dyrektora, włożył do niszczarki, bzzziiiit i po wszystkim.
A dyrektor:
- To ja jeszcze jedną kopię poproszę!
3.71
Lubi
6
osób
Odsmażony:
19
dni temu
Autor:
vichta
O szefie
O zwierzątkach
Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet.
Dyrektor hodowli pyta go co potrafi:
- Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt.
- Tak? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziała?
- Że daje 10 litrów mleka a Wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde! Ale chodźmy do świnek.
Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!"
- A ta co powiedziała?
- Ze daje 5 prosiąt a Wy wpisujecie 3.
- O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów.
W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...
4.18
Lubi
17
osób
Odsmażony:
75
dni temu
Autor:
Zet t t t t t t t t t t t t
O szefie
O wędkarzach
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko.
Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego, żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co?! Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby.
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta, żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?
- On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony, ale zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu, to może pojechałby przynajmniej na ryby.
4.3
Lubi
21
osób
Odsmażony:
83
dni temu
Autor:
jarzdawid10
O kochankach
O szefie
O biznesmenach
Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- Wiesz, jaką sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku.
Mówi do kolegi:
- Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc.
- No problem, mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- I jak?
- Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego. No, może w jednym się pomyliłeś: w łóżku nie jest lepsza od Twojej żony.
4.14
Lubi
10
osób
Odsmażony: ponad
rok
temu
Autor:
AnuŚka x33
Ostatnio na stronie
Zobacz więcej..
Najwięcej dodali
admin
Dodanych: 665
Anonim
Dodanych: 343
tomek
Dodanych: 162
maniak
Dodanych: 124
guru
Dodanych: 123
Dowcipy online:
20
All online:
173
Zalogowanych:
0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0043s, odsłon: , 14:49:23