Kawały w poczekalni

Dla tych, co znają historię.
W niedalekiej przyszłości Wałęsa z Piłsudskim spotykają się w piekle- sami nie wiedząc czemu tam się znaleźli. Siedzą przy jednym kotle i tak żywiołowo dyskutują, gestykulując przy tym rękami. W pewnym momencie poirytowany rozmową Piłsudski gwałtownie wstaje, szarpiąc za szablę i podniosłym głosem krzyczy:
- To ja zatrzymałem nawałę bolszewicką w 1920 r.
Na to Wałęsa mu ironicznie odpowiada:
- Taaa, jak byś ty zatrzymał nawałnicę bolszewicką, to ja nie musiałbym obalać komunizm sam, tymi ręcami.
Autor: Anonim
Dodany ponad rok temu
Jakiego karabinu niema w Afryce?
Na wodę
Autor: Anonim
Dodany ponad rok temu
-Do kogo najczęściej dzwoni krowa?





- Dojarka
Autor: Espero
Dodany ponad rok temu
-Czy szermierz lubi zupę pomidorową?







-Uwielbia wręcz
Autor: Espero
Dodany ponad rok temu
Co jest duże żółte i nie umie pływać ?
Autobus pełen dzieci
Autor: Anonim
Dodany ponad rok temu
Plis nie piszczę nic w stylu „twoja stara to” bo niektórym ranicie uczucia. To że wasza taka jest to nie znaczy że inni też takie mają.
Autor: Xdlolek
Dodany ponad rok temu
Idą dwie blondynki przez las
-Popatrz jakie wysokie drzewa🙂
-Ale ja nic nie widzę bo las zasłania 😢
Autor: Xdlolek
Dodany ponad rok temu
Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
-Proszę o pokój na jedną noc.
-Niestety, mamy tylko jedno wolne miejsce w pokoju pięcioosobowym.
-Może być, w końcu to tylko jedna noc-odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
-Poproszę 5 cherbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
-Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a tu może być założony podsłuch!
-Co pan! W hotelu?
-Możemy to łatwo sprawdzić. Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo.
Schodzi do recepcji:
-Co się stało z moimi współlokatorami?
-Rano zabrała ich milicja.
-A mnie dlaczego nie zabrali?
-Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
Autor: Anonim
Dodany ponad rok temu
Dowcipy online: 35
All online: 871
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0395s, odsłon: , 01:20:55