Był Polak, Niemiec i Rusek i były zawody, kto szybciej się zesra. Pierwszy był Niemiec. Zesrał się w 4 godziny. Drugi był Ruski. Zesrał sięw 2 godziny. No i była kolej Polaka. Polak zesrał się w sekundę a uczestnicy go pytają -
Jak tak szybko to zrobiłeś?
Polak - Jak się zje ogóra z mlekiem to się zesra w mgnieniu oka.
Był Polak, Rusek i Niemiec. Są na meczu piłki nożnej. Gra Manchester City i FC Barcelona. Nagle Manchester City strzelił gola i jest 1 - 0 dla City i Niemiec mówi:
Jeśli by nasz Thomas Muller grał w Barcelonie to dawno by już było 10 - 0 dla Barsy.
Rusek - Jeśli by na bramce stał Lev Yashin to żadnego gola by nie było.
Polak - Jeśli by Lewandowski się przed meczem nie zesrał to wyszedł by na pole i Barsa by wygrała.
Był Polak, Niemiec i Rusek. Byli na plaży a nagle Polak zasnął na stojąco. Śniło mu się że ma takie urządzenie przez które widzi co jest w majtkach, a Rusek i Niemiec pomyśleli że polakowi coś jest, nagle się obudził.
Rusek - Co się stało Polak?
Niemiec - Ile widzisz palców?
Niemiec pokazał pięć palców na ręce.
Polak - sześć.
Niemiec - a gdzie szósty?
Polak - w twoich majtkach.
Był Polak, Rusek i Niemiec. Są na meczu piłki nożnej. Gra Manchester City i FC Barcelona. Nagle Manchester City strzelił gola i jest 1 - 0 dla City i Niemiec mówi:
Jeśli by nasz Thoman Muller grał w Barcelonie to dawno by już było 10 - 0 dla Barsy.
Rusek - Jeśli by na bramce stał Lev Yashin to żadnego gola by nie było.
Polak - Jeśli by Lewandowski się przed meczem nie zesrał to wyszedł by na pole i Barsa by wygrała.
Był polak, Anglik i Rusek. Poszli na lodowisko. Pojawia się przed nimi dżin i mówi:
Macie wejść na lodowisko i wypowiedzieć życzenie na temat jedzenia a potem to zjeść. Pierwszy idzie polak. Wszedł na lodowisko, stoi, nie spada i powiedział że chce loda. Zjadł go i niespadł. Drugi poszedł rusek. Wszedł na lodowisko, stoi, nie spada. I powiedział że chce wódkę. Wypił i niespadł. Trzeci poszedł anglik. Wszedł na lodowisko i się poślizgnął i krzyknął - Oh shit!
Był Polak, Niemiec i Rusek. Bylie na plaży a nagle Polak zasłabł. Śniło mu się że ma takie urządzenie przez które widzi co jest w majtkach, nagle się obudził.
Rusek - Co się stało Polak?
Niemiec - Ile widzisz palców?
Niemiec pokazał pięć palców na ręce.
Polak - sześć.
Niemiec - a gdzie szósty?
Polak - w majtkach.
Był Polak, Niemiec i Rusek. Pojawił się przed nimi dżin i powiedział.
- Mam tutaj jednego gościa z arabii który, jeśli mu powiecie coś nie po arabsku to nasra wam w dzbanek a jeśli wy coś powiecie nie po arabsku a on też to działa to na odwrót. Musicie z nim pogadac, dam każdemu z was po dzbanku. Idzie Niemiec.
Niemiec - (Siema, co tam arabie?)
Powiedział po arabsku Niemiec więćnie nasrał mu w dzbanek.
Ruski - (Hejka, jak tam?)
Powiedział po arabsku Rusek więc nie nasrał mu w dzbanek.
Polak - Umiesz rozmawiać po polsku?
Arab - Tak
Był Polak, Rusek i Niemiec. Popłyneli w rejs. Statek się rozbił na skałach i załoga musiała się ewakuować. Polak, Rusek i Niemiec obudzili się razem na bezludnej wyspie ( no prawie ) Byli tam tubylcy. Jeden robił szaszłyk z cygana drugi grał na fiucie a trzeci łowił ryby no niby nic dziwnego. Wódz tubylców powiedział że jeśli nie chcą żeby z nich zrobiono kebaba to mają pójść do lasu i znalezć jakieś zwieżę lub owada żeby ich ukąsiło w dupę. Polak poszedł po komara. Komar ukąsił, trochę swędziło ale nic. Niemiec poszedł po pająka. Pająk ukąsił, i Niemca bolało. Rusek nie wracał. Wódz pyta Niemca:
Czemu płaczesz?
Niemiec - bo boli.
Wódz - A czemu się śmiejesz?
Niemiec - Bo rusek idzie z pytonem.