Tramwaj. Godziny szczytu. W ogromnym tłoku słyc...

A A A A

Tramwaj. Godziny szczytu.
W ogromnym tłoku słychać przenikliwy krzyk:
- Czy jest tu lekarz?
- Jestem! - wola jeden z pasażerów i przeciska się przez tłum.
Gdy lekarz dochodzi do wzywającego Jasia, który rozwiązuje krzyżówkę, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?

Cofnij
4.16
Tramwaj. Godziny szczytu.
<br>W ogromnym tłoku słychać przenikliwy krzyk:
<br>- Czy jest tu lekarz?
<br>- Jestem! - wola jeden z pasażerów i przeciska się przez tłum.
<br>Gdy lekarz dochodzi do wzywającego Jasia, który rozwiązuje krzyżówkę, ten pyta:
<br>- Choroba gardła na 6 liter?
Lubi 5 osób
Kawał dodany przezjolka225

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony1 776 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (297 znaków)
Kawał bez polskich liter (297 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 79
All online: 702
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0026s, odsłon: , 10:09:18