Przychodzi zajÄ…czek do sklepu i pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma
Nazajutrz zajączek pojawia się w sklepie i znów pyta:
- Czy jest marchewka?
- Nie ma.
Trzeciego dnia zajÄ…czek zjawia siÄ™ ponownie.
- Czy jest marchewka?
- Słuchaj, smarkaczu! Jeszcze raz zapytasz o marchewkę, to cię złapię, wezmę młotek i przybiję ci uszy do lady.
Czwartego dnia zajÄ…czek przychodzi znowu.
- Czy są gwoździe?
- Nie ma.
- A jest marchewka?