Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmis...

A A A A

Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy.
Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki...
Do walki jeszcze czterdzieści minut!
Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie "Dzień dobry" żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek...
Do walki jeszcze piętnaście minut!
Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa...
Do walki jeszcze dziesięć minut!
Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju.
Kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek.
Do walki pozostała minuta!
Uff!
Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong.
W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę.
Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce.
Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę.
Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...

Cofnij
3.18
Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy.
<br>Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki...
<br>Do walki jeszcze czterdzieści minut!
<br>Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie "Dzień dobry" żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek...
<br>Do walki jeszcze piętnaście minut!
<br>Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa...
<br>Do walki jeszcze dziesięć minut!
<br>Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju.
<br>Kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek.
<br>Do walki pozostała minuta!
<br>Uff!
<br>Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong.
<br>W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę.
<br>Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
<br>Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce.
<br>Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę.
<br>Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
<br>– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...
Lubi 5 osób
Kawał dodany przezMonika16

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony2 491 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (1376 znaków)
Kawał bez polskich liter (1376 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 46
All online: 936
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0096s, odsłon: , 03:09:09