REKLAMA

Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze z...

A A A A

Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy.
Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę.
Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę.
Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.

REKLAMA
Cofnij
4.2
Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy.
<br>Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
<br>Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
<br>- Jeeezuuu!
<br>- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
<br>Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę.
<br>Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?
<br>- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.
<br>- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
<br>Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę.
<br>Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".
<br>- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.
Lubi 5 osób
Kawał dodany przezOla

Dowcip został dodanyponad rok temu
i od tej pory został wyświetlony5 352 razy.

Link (skopiuj i prześlij znajomym)
Kawał (1202 znaków)
Kawał bez polskich liter (1202 znaków)
Kawał na Twoją stronę WWW
Kawał na Twoją stronę WWW BBCODE
Krótk Link
Dowcipy online: 70
All online: 881
Zalogowanych: 0
Hurtowe kopiowanie treści zabronione
Gen: 0.0036s, odsłon: , 14:30:36